17 mar Analiza „zmagań” w treningu biegowym
Analiza „zmagań” w treningu biegowym
autor: Steve Palladino – trener i konsultant, Palladino Power Project
Niedawno skontaktował się ze mną sportowiec po treningu, informując, jak się czuł podczas zalecanych wysiłków w trakcie biegu. Trening: długi bieg na dystansie 23,6 mil z 2×25 minut @ ~92-94% FTP (5 minut EZ pomiędzy). Był to z pewnością wymagający trening, ponieważ celem biegacza jest osiągnięcie PR w maratonie.
Pierwszy raport: „Pierwsze 25 m było całkowicie w porządku. Drugie było lekko szorstkie przez ostatnie 12 minut lub coś koło tego.”, a następnie: „FWIW (na tyle, ile to jest warte; jeśli ma to jakieś znaczenie ), to zdecydowanie moje wysiadające nogi sprawiły, że ostatnie kilka kilometrów było trudniejsze. Oddychanie i wydolność były całkowicie w porządku”.
To skłoniło mnie do bliższego przyjrzenia się temu, co mogło się wydarzyć. Oczywiście źródłem mogły być zmiany temperatury podczas wysiłku lub zmiany stanu nawodnienia/pobudzenia. W każdym z tych przypadków można by się spodziewać pewnego wyraźnego spadku mocy lub innych barometrów zmęczenia. Tego samego można by się spodziewać, gdyby bieg i związane z nim wysiłki po prostu zmęczyły biegacza aż do wyczerpania.
Pierwszą rzeczą, na którą zwróciłem uwagę, był zapis mocy dla całego biegu. Czy były widoczne wizualne oznaki spadku mocy?
Odpowiedź: nie.
Następnie w ten sam sposób przyjrzałem się drugiemu wysiłkowi tempowemu. Czy było widać wyraźne oznaki spadku tempa?
Odpowiedź: nie.
Następnie zacząłem nieco głębiej analizować wysiłek w drugim tempie, korzystając ze specjalnych raportów i wykresów, które stworzyłem w moim oprogramowaniu do analizy WKO4. Po pierwsze, przyjrzałem się raportowi, który oblicza procentową różnicę między pierwszą a drugą połową wysiłku w różnych pomiarach.
W drugiej połowie drugiego 25-minutowego wysiłku w tempie moc wzrosła o 4,6%, prędkość o 10%, a RE (efektywność biegu) o 6,1%. Całkiem nieźle! Ponadto, wskaźnik mocy poziomej wzrósł o 1,3%, a sztywność sprężynowa nóg (LSS) o 0,8%. Czas kontaktu z podłożem (GCT) i oscylacja pionowa uległy skróceniu. Wzrosła faza lotu, kadencja i długość kroku. Stosunek mocy do GCT, będący dobrym wskaźnikiem zmęczenia, poprawił się o 5,8%. Innymi słowy, te wskaźniki sugerują, że pomimo zmagań biegacza z trudnościami, produkcja nadal była na miejscu – a nawet uległa poprawie.
Aby potwierdzić ten raport, przyjrzałem się zapisom różnych wskaźników zmęczenia w trakcie drugiego wysiłku tempowego.
Nic nie wskazywało na to, że coś się nie udało.
Moje przemyślenia: co za wspaniały wysiłek! Tak, RPE wzrastało, a utrzymanie mocy i szybkości było bardziej bolesne. A jednak praca została wykonana… w gruncie rzeczy całkiem dobrze! Doskonały trening maratoński. W końcu gdzieś na ostatnich 10 kilometrach maratonu chcemy się zagłębić, ale nadal produkować moc i prędkość.
Podsumowanie
Bieganie z miernikiem mocy Stryd z pewnością pomaga biegaczom w wykonywaniu treningu z zalecaną mocą. Ponadto, dane poddane szczegółowej analizie, np. w dostosowywanym przez użytkownika oprogramowaniu WKO4 lub WKO5, pozwalają trenerowi i zawodnikowi obiektywnie określić, czy i jak trening został wykonany. W tym przypadku, zamiast porażki, znaleźliśmy imponującą wydajność.
Oryginalny artykuł do przeczytania tutaj:
Do zobaczenia na biegowych ścieżkach!
Pozdrawiamy!
Dołącz do dyskusji!
Jeśli jesteś zainteresowany kupnem Stryd po raz pierwszy, sprawdź naszą nową ofertę https://www.sport8.pl/1724-sensor-mocy-biegowej-stryd-v4-wind.html
Dołącz do nas w społeczności Stryd na Facebooku, aby omówić swoje doświadczenia z tym nowym oprogramowaniem: https://www.facebook.com/groups/strydcommunity/
Czytaj także
Biegaj szybciej ze STRYDEM – Ekonomia biegania – część 4
Biegaj szybciej ze STRYDEM – Ekonomia biegania – część 3
Biegaj szybciej ze STRYDEM – Ekonomia biegania – część 2
Biegaj szybciej ze STRYDEM – Ekonomia biegania – część 1
Aby dowiedzieć się więcej na temat korzystania ze Stryd i mocy, aby biegać szybciej zaglądaj na nasz blog.
STRYD Team