09 lis Skrupuły biegacza czyli…
Skrupuły biegacza czyli historia pewnego cyklu treningowego i walki o życiówkę na 10K
Sprawa wydaje się dość ciekawa z punktu widzenia tych wszystkich, którzy przygotowują się pod konkretny start, a celem jest poprawienie PB. Tak było ostatnio w moim przypadku. Tym razem wszystkie elementy układanki zadziałały perfekcyjnie. Udało się wykonać wszystkie jednostki treningowe w zakładanych parametrach mocy, kontuzje w tym czasie całkowicie mnie ominęły a okres przygotowawczy był wystarczająco długi. Pełne 3 miesiące. W międzyczasie dobry start na połówce.
Ostatni miesiąc cyklu.. trenuję siłę, podbiegi, interwały .. wytrzymałość specjalna. Czuję, że dobrze przepracowałem ten czas, chociaż zmęczenie daje już o sobie znać. Nadchodzi ostatni tydzień przed zawodami. Ostatnie treningi w tym tygodniu, a w piatek rano robię superkompensację. Zawody w niedzielę, więc chyba nie najgorzej, chociaż czwartek po południu byłby lepszą opcją. Postanowiłem przebiec piątkę na mocy o 5W wyższej od zakładanej na zawody. Plan był prosty: 10 min rozgrzewki, bieg główny – tempo przez 5k i schłodzenie. Jakie było moje zdziwienie kiedy zamiast 5km ledwie wymęczyłem 3, a po biegu nogi zupełnie nie chciały mnie nieść. Dramat.. cały cykl na marne pomyślałem.
Dotarłem do domu i w aplikacji Stryd’a odszukałem zakładkę Settings>User> Race Power. Wpisałem wymagane dane i aplikacja wyliczyła mi, że powinienem biec wyścig na mocy 302 W przy mojej mocy krytycznej z wcześniejszego testu CP 300W (przypominam, że chodzi o średnią moc, którą powinno się utrzymać przez godzinę ).
Po piątkowej żałosnej superkompensacji uznałem to za dobry żart.. . Postanowiłem, że spróbuję przebiec zawody na mocy 295W , tak zdroworozsądkowo jak mi się zdawało. I co się okazało? Miałem rację ! Zdawało mi się 😉
Zawody ukończyłem z nowym PB poprawionym o 12 sekund, chociaż w założeniu miałem poprawić o około minutę. Na zawodach czułem się świetnie, pogoda „siadła” perfekcyjnie, było chłodno i bezwietrznie. Niby wszystko gra ale…
Po analizie wykresów okazało się, że przebiegłem ze średnią mocą 297W ale pierwsze 4km w zasadzie biegłem pod progiem tlenowym a kolejne 6 w okolicach środka strefy mieszanej! Za słabo! Sporo za słabo!
Wniosek? Wyliczona przez algorytm Stryd’a średnia moc na mój wyścig była prawidłowa. Miałem co najmniej 5 Watt’owy zapas i powinienem był tak biec.
Trudno powiedzieć jaki czas ostatecznie mogłem wykręcić, ale przekonałem się, że subiektywne odczucia o własnych możliwościach należy sobie odpuścić.
Moc to moc i jej należy się trzymać.
PC
Czytaj także
Biegaj szybciej ze STRYDEM – Ekonomia biegania – część 4
Biegaj szybciej ze STRYDEM – Ekonomia biegania – część 3
Biegaj szybciej ze STRYDEM – Ekonomia biegania – część 2
Biegaj szybciej ze STRYDEM – Ekonomia biegania – część 1
Aby dowiedzieć się więcej na temat korzystania ze Stryd i mocy, aby biegać szybciej zaglądaj na nasz blog.
STRYD Team